top of page

Revue de presse

Vidéos et articles sur les évènements auxquels je participe et sur mes créations
Salon des Arts

​​
Artiste invité au 18ème Salon des Arts de La Chartre sur le Loir (72), été 2013

Cliquez sur le lien ci-dessous pour voir la vidéo:

 

http://www.dailymotion.com/video/x12syli_salon-des-arts-2013-de-la-chartre-sur-le-loir_creation

Galerie Marie-Liesse

​​
Exposition solo, avec le peintre Didier Sarrazin, de 12 sculptures, dans la belle galerie de Marie-Liesse à La Chartre sur le Loir (Sarthe), du 5 au 25 avril 2014.

 

Article du Petit Vendômois, le mensuel local, d'avril 2014.

 

Article de Ouest France du mardi 8 avril.

 

Article du Maine Libre du mardi 15 avril.

 

Article de l'Echo de la Vallée du Loir du 17 avril 2014.

Exposition à Dammarie

​​
Exposition de groupe, avec le sculpteur Bernard Blaise et la peintre Janick Vergé, de 12 sculptures, dans la médiathèque de Dammarie, près de Chartres, du 25 avril au 12 juin 2014.

 

Article de l'Echo Républicain du 2 mai 2014.

Article dans
Saint Cloud Magazine

​​
Edition de janvier 2019

 

Saint Cloud Magazine est l'organe de presse mensuel de la Maprie de Saint Cloud.

L'article a été rédigé par Alexia Fourcaud, Directrice de la Communiation de la Ville de Saint Cloud.

Qu'elle soit ici remerciée !

St Cloud Magazine janv 2019.jpg
Article sur polskiFR

​​
Edition de mai 2019

 

Le Portail PolskiFR est un portail d'information internet créé par la Mission Catholique Polonaise de France, lu par la communauté polonaise. L'article est de Alicja Reksc, journaliste et historienne de l'art. Qu'elle soit ici chaleureusement remerciée !

Lien vers l'article:

https://polskifr.fr/polska-we-francji/sztuka-mimo-wszystko-tworczosc-totalna-nicolasa-moussettea/

POLSKA WE FRANCJI

Sztuka mimo wszystko - twórczość totalna Nicolasa Moussette'a

ALICJA REKŚĆ|14.05.2019

 

 

www.nicolasmoussette.com

Nic nie zapowiadało, że Nicolas Moussette zostanie artystą, jednak silna potrzeba twórczej ekspresji niemalże zawładnęła jego życiem. – Moja matka i siostra są artystkami, ja zająłem się zupełnie inną dziedziną. Zaangażowałem się w działalność humanitarną. Między innymi, przez półtora roku mieszkałem w slumsach w Bangladeszu. Kiedy wracałem do Francji, byłem po prostu fizycznie i psychicznie wykończony – tłumaczy piękną polszczyzną. Sztuka stała się dla niego terapią i właściwym językiem do wyrażenia, niekiedy dramatycznych konstatacji dotyczących stanu współczesnego świata. Tworzy rzeźby, obrazy, projekty konceptualne, które są odpowiedzią na degradację środowiska, jego prace są swego rodzaju ostrzeżeniem, że jako cywilizacja, znajdujemy się nad przepaścią.

Nicolas Moussette pochodzi z artystycznej rodziny o polskich korzeniach. Z początku nic nie zapowiadało artystycznej kariery. Studiował historię, stosunki międzynarodowe, języki obce i ochronę środowiska. – Moja matka i siostra są artystkami, ja zająłem się zupełnie inną dziedziną. Zaangażowałem się w działalność humanitarną. Między innymi, przez półtora roku mieszkałem w slumsach w Bangladeszu. Kiedy wracałem do Francji, byłem po prostu fizycznie i psychicznie wykończony. Trudno sobie wyobrazić, z czym człowiek styka się w takim miejscu. – mówi artysta.

Bangladesh englouti – Bangladesh under water, www.nicolasmoussette.com

Bangladesz należy do jednym z najbiedniejszych państw świata, powstał po zbrodni ludobójstwa, jakiego dokonali Pakistańczycy na Bengalczykach (wówczas zostały zabite wszystkie elity). To także państwo bardzo gęsto zaludnione, o nieludzkiej wręcz wilgotności i warunkach bytowych.
-Pracowałem dla niedużej francuskiej organizacji pozarządowej Eau et vie, zajmującej się instalacjami sanitarnymi. Nadzorowałem prace, polegające na zamontowaniu instalacji kanalizacyjnej i podłączeniu zdatnej wody do domostw w slumsach – tłumaczy.

Po zrealizowaniu projektu, wrócił do Francji nie mógł się odnaleźć, był psychicznie wykończony. Praca humanitarna wydawała się najbardziej szlachetną, wymagała jednak większego nakładu sił i odporności mentalnej. Pewnego dnia jego matka Julita Stadnicka-Moussette – rzeźbiarka dała mu do ręki glinę. -Nie znosiłem gliny, zdarzało mi się nią bawić, gdy byłem dzieckiem, odrzucała mnie jej konsystencja, wszystko dookoła było brudne lepkie, a ręce zostawały nieznośnie suche – mówi z rozbawieniem.

Fortresse imaginaire, www.nicolasmoussette.com

Jednak okazało się to rewelacją. Coś, co z początku miało być zabawą, stało się terapią, a w kolejnej odsłonie życiową pasją. -Glina do mnie „przemówiła”, w pracy z nią poczułem powołanie do nowego życia – tłumaczy. Rzeźba jednak okazała się niezbyt łatwą pasją, a utrudniony dostęp do warsztatu, zaowocowało innymi poszukiwaniami artystycznymi – zaczął zgłębiać tajemnice malarstwa, kolażu i, ku jego zdziwieniu – sztuki konceptualnej.

Projekty artystyczne zaczęły mnoży się niemalże od początku. Nicolas Moussette przyznaje, że mimo niesłabnącego natchnienia, nadal miał problemy natury technicznej – tu pomagały mu matka i siostra. Jego rzeźby przybierają formę krajobrazów, przywodzą na myśl architektoniczne makiety, czy dioramy. – Jeszcze jako dziecko marzyło mi się, by zostać architektem albo pilotem, który patrzy z góry na różnorodne panoramy – przyznaje artysta.

La Faille – The Beach (Vyasan & Tamnig), www.nicolasmoussette.com

Niektóre z jego „krajobrazowych” rzeźb przypomina czołówkę serialu „Gra o tron”, inne przywodzą na myśl dystopijne wizje stopniowo degradującego się klimatu. Dystopia i ironia została się zresztą pewnym tematem przewodnim monumentalnego projektu fikcyjnego państwa Olethros i miasta „Addictionville”. To królestwo ego, świat do góry nogami, z przewróconym, karykaturalnym porządkiem.

Addictionville, Perfume distrct (makieta), www.nicolasmoussette.com

Addictionville to nie tylko makieta, stworzona z obiektów znalezionych, używanych w życiu codziennym. Każdy dystrykt wygląda inaczej, w zależności od nękającego mieszkańców uzależnienia, czy słabości. Moussette stworzył także dokładne mapy i plany miasta. Wytyczył z precyzją linie metra, autobusów, tramwajów. Każda stacja jest symboliczna. Przywodzi to na myśl rozbudowany plan Dantejskiego piekła. Koncept mógłby z powodzeniem stać się scenariuszem do gry komputerowej, czy serialu.

Plan Addictionville (fragment)

Addictionville leży nad morzem, przepruwają je kanały. Wszystkie detale, właściwe prawdziwej metropolii zostały oddane z niebywałą precyzją. Kartografia jest kolejną pasją artysty. Na obrzeżach miasta zostały wyznaczone obszary, które odnoszą się do źródeł i konsekwencji uzależnień. Fikcyjne miasto staje się więc ucieleśnieniem antyutopii, światem, bardzo logicznym, autoanalitycznym, kręgiem piekielnym, w którym krąży się po panoramie słabości, pokus, odbijając się co rusz o kolejne jego warianty i przejawy. Ten świat jest także powiązany z innym projektem – stworzeniem usystematyzowaną struktura. Na stronie www.olethros.org Moussette stworzył całą skomplikowaną siatkę administracyjną swojego wyimaginowanego świata. Twarzy postaci zarządzających tyranią dostarcza mu rodzina i przyjaciele. Każdy pyszni się tam własnym herbem, własnym tartanem klanowym (genealogia i szkockie tartany to kolejna pasja artysty). Karykaturalna wizja, pełna pychy i uproszczonych rozwiązań, opartych na emanacji ego i pustych pochlebstwach ma być przestrogą na omamionego kapitalizmem współczesnego świata.

Addictionville (makieta), www.nicolasmoussette.com

Dystopijne myślenie jest u Moussette’a mocno ugruntowane, także ze względu na świadomość tego, w jakim stanie jest nasza planeta. Jest magistrem ochrony środowiska, widział na własne oczy skutki destrukcyjnej działalności człowieka na przyrodzie, wie, jakie są tego konsekwencje. Studiował też stosunki międzynarodowe, wie także, jak polityka i wewnętrzne, partykularne interesy utrudniają wdrażanie konkretnych rezolucji. Jego prace są więc gorzką konstatacją, ale też ostrzeżeniem, że oto znajdujemy się nad przepaścią. -Uznałem uzależnienia za punkt wyjścia, gdyż kształt współczesnego świata pcha nas niejako ku niepohamowanej konsumpcji, wytwarzaniu pragnienia coraz większej ilości zupełnie zbędnych nam rzeczy. – tłumaczy artysta.

Jest jednak nadzieja – jak przewiduje Moussette – w trzeciej części projektu sprawy mają przeobrazić się i zacząć dążyć ku naprawie. Z dystopii ma narodzić się utopia. -To jak w całej historii. Dystopia przeplata się z utopią. Nasze społeczeństwo balansuje nad przepaścią. Wycofanie się z punktu zagrożenia nie oznacza, że szlak w niebezpiecznym kierunku został zamknięty – tłumaczy artysta.

Ikonoklastyczny portret carycy Katarzyny II, www.nicolasmoussette.com

Poza rzeźbami, makietami i web artem, Nicolas Moussette tworzy dadaizujące portrety konceptualne, będące metaforycznym wyobrażeniem genealogicznym i charakterologicznym konkretnych postaci historycznych, np. carycy Katarzyny II.

Działalność Moussette’a jest fascynująca; uniwersum, które stworzył jest bardzo spójne, staje się wręcz gotowym scenariuszem. Jednocześnie twórczość, której poświęcił tyle czasu jest jawnym dowodem na kojące i terapeutyczne działanie sztuki, która pozwala na odnalezienie odpowiedniego języka do opowiedzenia o swoich lękach, fascynacjach i wyobrażeniach.

Najbliższe wystawy artysty:

Salon Vélizy: od 22 maja do 2 czerwca 2019 r. W Maurice Ravel Centre w VELIZY
Wystawa sztuki współczesnej Garches: od 7 do 23 czerwca 2019 r. Maire de Garches: 2, rue Claude Liard
Salon de Croissy-sur-Seine: od 28 września do 13 października 2019 r., Audytorium Chateau Chanorier, 12 Grande rue, 78290 Croisst-sur-Seine.

Więcej o działalności Nicolasa Moussette’a na jego stronie internetowej >>>

Article dans
It Art Bag

​​
août 2018

 

ItArtBag est un webmag de l'art et de la culture.

L'article porte sur l'exposition WONDER à laquelle j'ai participé en août 2018 à Paris (75020).

itartbag-logo-web3.jpg
Article dans
Art Hebdo Medias

​​
août 2018

 

Site d'informations dédié à l'art contemporain et membre du SPIIL.

L'article porte sur l'exposition WONDER à laquelle j'ai participé en août 2018 à Paris (75020).

Texte de l'article:

Dans cette société consumériste, les addictions sont de plus en plus nombreuses et variées. Nicolas Moussette a choisi ce thème pour provoquer une réflexion sur nos modes de vie. « Il est évident que les humains ont développé des penchants, des désirs, des habitudes, des rituels, qui les rendent esclaves d’addictions lourdes et qui peuvent avoir des conséquences funestes sur leur santé, leur sociabilité, leur vie et leur environnement », explique-t-il sur son site. Addictionville est une ville qui représente une cinquantaine d’addictions sous forme de quartiers. Les bâtiments sont composés d’objets dont certains dépendent les uns des autres. En plus de la cité, l’artiste a également conçu un plan de métro et de bus. Dans les années à venir, Nicolas Moussette veut aller encore plus loin et créer l’Etat d’Olethros (« perdition » en grec), dont la capitale serait Addictionville. Histoire peut-être que nous ne puissions plus nous en passer.

arthebdomedias logo.png
bottom of page